Ameryka Południowa w miesiąc
Data publikacji 8 marca 2019
Planujesz urlop? Masz do dyspozycji cały miesiąc i zastanawiasz się jak go efektywnie wykorzystać? Wydaje się, że to wystarczający okres czasu, aby zaplanować podróż życia. Gdzie warto się wybrać? Naszym zdaniem dobrym rozwiązaniem, i do tego dość nieszablonowym może być podróż przez Amerykę Południową. Kontynent jest co prawda rozległy jednak wydaje się, że Ameryka Południowa w miesiąc, to projekt jak najbardziej możliwy do zrealizowania. Jak się do tego zabrać? Co ciekawego czeka nas podczas takiej podróży?
Ameryka Południowa w miesiąc
Swoją podroż zaczniemy w Kolumbii. Celowo omijamy w przypadku tej podróży Wenezuelę. Sytuacja w tym kraju jest bardzo napięta. Odradzamy turystom w tym momencie odwiedzanie tego kraju. Kolumbia z kolei też nie jest może krajem o krystalicznej praworządności i spokoju, jednak wydaje się, że można w miarę bezpiecznie ją przemierzyć. Ojczyzna Marqueza pozwala na podziwianie wspaniałych widoków oraz zabytków z czasów świetności potęgi Hiszpanii. W dalszej części podróży powinniśmy udać się do sąsiedniego Ekwadoru. Czym może nas zachwycić ten kraj? Przede wszystkim ma do zaoferowania piękne widoki – choćby zapierający cech w piersi wulkan Cotopaxi. Warto również odwiedzić park narodowy Cajas. W Quito – stolicy Ekwadoru możemy podziwiać zabudowę starego miasta, która została wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Machu Picchu i Płaskowyż Nazca
Następnie udajemy się na południe, do Peru. Tutaj czekają już na nas prawdziwe turystyczne perełki. Możemy przede wszystkim zobaczyć wspaniały Płaskowyż Nazca z wielkimi naziemnymi płaskorzeźbami, które do dziś są przedmiotem badań i nadal budzą wiele wątpliwości w świecie nauki. Następnie możemy odwiedzić Machu Picchu – dawne miasto Inków. Jest ono jednak położone na znacznej wysokości, przyda się wiec nam dobra kondycja fizyczna, żeby tam dotrzeć. Warto również na własne oczy zobaczyć najwyżej położone jezioro na świecie – Titicaca, które znajduje się na pograniczu Peru i Boliwii.
Pustynia Atacama
Opuszczamy Peru i wkraczamy do Chile. Tutaj czeka na nas prawdziwa atrakcja krajobrazowa – Pustynia Atacama. Jest to tzw. pustynia mglista. Tworzy jeden z najbardziej suchych obszarów na Ziemi. Pustynia ma charakter piaszczysty i kamienisty. Charakteryzuje się również występowaniem silnych wiatrów. Na południowym krańcu Chile możemy zobaczyć słynną Cieśninę Magellana. W tym miejsce zawrócimy i skierujemy się na powrót na północ, tym razem przez Argentynę.
Z Argentyny do Brazylii
W Argentynie, kiedy już przemierzymy Patagonię, warto na dłużej zostać w Buenos Aires. Warto tutaj zobaczyć choćby katedrę z XVIII wieku, czy też Plaza de Mayo. Dla fanów piłki nożnej polecamy choćby zobaczenie słynnego stadionu – La Bombonera. Dalsza podróż będzie prowadziła przez Urugwaj do Brazylii. Tutak oczywiście nie można ominąć sławnej na cały świat plaży – Copacabany. W końcu należy nam się chwila czystego relaksu. Do tej pory tylko zwiedzaliśmy i przemierzaliśmy kilometry. Teraz czas na odpoczynek i rozkoszowanie się pięknym słońcem. Kiedy już nabierzemy sił na dalsze zwiedzanie to warto oczywiście zobaczyć potężny posąg Chrystusa Odkupiciela na wzgórzu Corcovado. To jeden z symboli Rio i całej Brazylii. Jego rozmach budzi wrażenie na podróżnych.
W Brazylii warto również odwiedzić stolicę tego kraju, czyli Brasilię. To miasto, które zostało wybudowane w 1960 roku zupełnie od podstaw, jako przyszła stolica kraju. Charakteryzuje się nowatorskimi i śmiałymi rozwiązaniami urbanizacyjnymi. Przemierzając Brazylię nie można również ominąć ujścia Amazonki. Ta potężna rzeka uchodzi do Oceanu Atlantyckiego i północno-wschodniego wybrzeża Brazylii. Jej ujście tworzy unikatowy krajobraz. W ogóle całe dorzecze Amazonki jest unikatowe w skali światowej. I większości znajduje się na obszarze Brazylii. Jednak zwiedzanie tego obszaru to wciąż raczej wyprawa z rodzaju survivalowych niż spokojna turystyka. W dalszej kolejności możemy podroż przedłużyć do Surinamu i Gujany Francuskiej. Możemy ją też zakończyć na północy Brazylii. I tutaj również przypominamy o tym, żeby nie próbować dostać się do Wenezueli ze względu na napiętą sytuację polityczną.